W latach III RP Mazury stały się najsłynniejszym regionem wypoczynkowym naszego kraju

Tyczy ekonomii

Po przełomie 1989 roku w Polska znacznie się zmieniła. Tyczy się to głównie ekonomii. Niemalże każdego przestało prowadzić gospodarstwa rolne, bowiem w dalszym systemie przestało się to opłacać. Uprawę roli, hodowlę zwierząt wszelakich (tylko niektórzy rolnicy produkowali masowo wybrany typ mięsa) zastąpiła agroturystyka. Miejsce trzody, bydła, drobiu zajęły konie i kuce albo egzotyczne strusie. Polscy obywatele stali się bardziej otwarci i zaczęli zamieniać spersonalizowane mieszkania w kwatery udostępniane przybyszom z przeróżnych stron kraju (oczywiście z miasta) jak również z zagranicy. W propozycji agroturystycznej czołową rolę rozpoczęły odgrywać zapomniane troszeczkę w PRL-u Mazury wylansowane końcem lat 90. jako popularne, ładne i i dodatkowo niedrogie położenie relaksu rodaków. Po wstąpieniu do unii Mazury są czołowym regionem turystycznym Polski. Mocną stroną krainy tysiąc jezior są zabawy turystyczne. Blisko nie brakuje malowniczych widoków. Czystego i świeżego powietrza jest pod dostatkiem. W lasach, które obfitują w runo (maliny, jagody, grzyby, borówki), nietrudno znaleźć dziką zwierzynę: sarny, jelenie, zające, dziki, lisy. Ciągle jest również możliwość kąpieli w akwenach o wielkiej w Polsce klasie czystości. Symbolem firmowym subregionu są ponadto liczne zabawy kulturalne, w tym festiwale kabaretowe, przeglądy piosenek. Takie są właśnie Mazury, gdzie agroturystyka stoi na wysokim poziomie.