Brnąc do tytułu doktora piszmy prace magisterskie i prace doktorskie.

Podzieliła edukację europejskich

Nauka powinna trwać całe życie. Tak przynajmniej zakłada podjęta w Bolonii konwencja dotycząca stopni studiów. Podzieliła ona edukację na europejskich uczelniach na trzy stopnie: licencjat, magisterium i studia doktoranckie. Pierwsze dwa to takie minimum, które ambitny człowiek powinien pokonać. W dzisiejszych czasach większość młodzieży nie wyobraża sobie nie mieć magistra. Dlatego wszyscy dochodzą do ostatniego roku i piszą prace magisterskie.

Wtedy, gotowym składa

Ci, którzy widzą siebie w dalszej nauce, zazwyczaj kontynuują studia magisterskie na uczelni, w której go obronili. Rozpoczynają więc pracę doktorancką, która wiąże się z byciem adiunktem na uczelni. Wtedy, kiedy jest się na to gotowym składa się wniosek o otwarcie przewodu doktoranckiego. Otwarcie tego przewodu powoduje w konsekwencji tak jakby rozpoczęcie przygotowań do obrony pracy doktorskiej.

Przystoi włożyć pracy, kształcenia

Tutaj pojawiają się niestety schody dopiero. Trzeba włożyć wiele pracy, wiele lat nauki i wiele serca w to, żeby skończyć studia na poziomie doktoranckim. Same studia i praca adiunkta nie należą do najtrudniejszych, ale napisanie pracy naukowej, bardzo obszernej i tylko i wyłącznie naszej jest już nie lada sztuką. Warto jednak przejść przez doktorski przewód. Później wielką nagrodą jest jego zamknięcie.

Dzieje obecności zaproszonych

Zamknięcie przewodu to nic innego jak obrona pracy doktorskiej. Dzieje się to zazwyczaj w obecności zaproszonych gości. Wówczas adiunkt referuje napisaną przez siebie rozprawę doktorską, która następnie oceniana jest przez komisję. Jeżeli ocena komisji jest pozytywna to wnioskuje ona właśnie o zamknięcie przewodu doktorskiego i nadanie tytułu doktora. Potem to już można świętować zdobycie takiego tytułu. Pamiętajmy jednak, że drogę do tego otwierają wzorowo napisane prace magisterskie.